Podczas, gdy Magda wygrzewa się pod włoskim słońcem, ja siedzę w domu i próbuję jej nie zazdrościć. Jest coraz cieplej, a moje serce się raduje i tańczy za każdym razem, gdy spoglądam na termometr. Na samą myśl o tym, że jeszcze dwa miesiące temu podczas wycieczki do Łodzi musiałam ubrać ciepłą kurtkę i zimowe buty, aż mnie skręca. Od kilku tygodni wybieram się na większe, letnie zakupy, ale za każdym razem wygrywa lenistwo i zamiłowanie do nieróbstwa.
Koniecznie muszę wybrać się do kina na Park Jurajski oraz uzupełnić listę filmów, które muszę obejrzeć. Może mi ktoś coś poleci? :)
Paulina
Z chęcią też powygrzewałabym się na włoskiej plaży, niektórzy to mają dobrze ;) hihi
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM M.
piwko <3 i ładna pogoda <3
OdpowiedzUsuń