niedziela, 4 listopada 2012

Blaski, błyski i tanie tusze

Jestem sroką, przyznaję bez bicia. Uwielbiam wszystkie świecące się rzeczy w sklepach. Szczególnie trudno mi się oprzeć wieszakom z biżuterią (w sieciówkach, oczywiście, na ogół średniej jakości). Wszystkie świecące szkiełka i plastiki muszę wziąć w łapę i dokładnie obejrzeć aby następnie odwiesić z powrotem na miejsce wzdychając ciężko na widok ceny- gdyby chociaż te wszystkie naszyjniki były jej warte.


To od kilku dni moje ulubione duperele, z którymi się nie rozstaję. Przyznam szczerze, że tusz do rzęs kupiłam w H&M że zwykłej ciekawości nie licząc na to, że może faktycznie być dobry. Okazało się, że już dawno nie miałam tak dobrej szczoteczki, naprawdę!

Paulina

7 komentarzy:

  1. Dzięki za wizytę dziewczyny :) ja Was obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak!!! Mam tak samo niestety!!! i dużo pierdółek mi się podoba i krzyczę "Jejkuuuu" po czym widząc cenę odkładam na regał:(

    OdpowiedzUsuń
  3. też tak mam. Nawet jak wchodzę do sklepu odzieżowego to szukam stojaka z biżu ;) Zapraszamy was na małe rozdanie. Pozdrawiam B.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam identycznie! A ta pomadka na drugim zdjęciu ma świetny kolorek! Obserwujemy? :)

    OdpowiedzUsuń